Co wydarzyło się na cmentarzu w Stradunach?

2022-04-09 19:08:09(ost. akt: 2022-04-08 16:39:00)

Autor zdjęcia: FB/Wiesław Rusak

Nasz czytelnik Wiesław Rusak, były sołtys jednej ze wsi w gminie Ełk, uważa, że na starym cmentarzu w Stradunach, mogło dojść do nielegalnej wycinki drzew. Według jego ustaleń, chodzi o "72 drzewa o obwodzie ponad 50 cm i setkę mniejszych drzew i krzaków".
— Przejeżdżałem przez Straduny drogą z Ełku do Olecka. Po lewej stronie drogi znajduje się działka, na której usytuowany jest cmentarz ewangelicki z połowy XIX w. Przy cmentarzu stały samochody służbowe ZUG oraz sprzęt w tym rozdrabniacz do gałęzi i drzew. Pracownicy dokonywali wycinki krzaków i drzew w obrębie cmentarza. Ustaliłem, że ZUG na polecenie UG w Ełku dokonuje prac pielęgnacyjnych poprzez wycinkę krzaków — napisał w mediach społecznościowych Wiesław Rusak.

Czytelnik kilka dni później zauważył, że na cmentarzu wycięto wszystko. Napisał, że chodzi o "Kilkadziesiąt drzew o obwodzie powyżej 50 cm i kilkaset drzew o mniejszej obwodzie niż 50 cm, pozostawiono na środku jedno drzewo. Pieńki po drzewach powyżej 50 cm w obwodzie zostały zasypane ziemię, liśćmi i gałęziami. UG w Ełku nie posiada pozwolenia na wycinkę drzew od starosty ani na wycinkę krzewów i drzew od konserwatora zabytków na w/w cmentarzu. Aktualnie cmentarz wygląda tragicznie, cały teren został pozbawiony drzew i krzewów, wygląda to jak pobojowisko".

Pojawiły się głosy, że wycinka drzew może mieć związek z planowaną przebudową drogi krajowej nr 65, przebiegającej właśnie w sąsiedztwie tego cmentarza. — Nie mamy nic wspólnego z wycinką drzew — zapewnia Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA. — Przygotowujemy się do modernizacji drogi, ale jej przebieg nie ulegnie zmianie. W związku z tym, że cmentarz znajduje się blisko drogi, nie mamy pewności, czy są to jego prawdziwe granice, czy nie natkniemy się na groby w pobliżu drogi. Stąd potrzeba takich prac archeologicznych. To normalna procedura.

Sprawę wyjaśnia teraz ełcka policja.
— Sprawdzamy, czy w tym przypadku doszło do jakiegoś czyny zabronionego. Czynności są w toku — mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5