Bunkrów nie ma, ale... Czy mamy się gdzie schronić?

2022-03-24 12:37:26(ost. akt: 2022-03-24 12:38:34)
Schron w jednym z bloków

Schron w jednym z bloków

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Gdzie się schronić w przypadku wojny? Niestety takie pytanie w obecnej sytuacji nie wydaje się już bezsensowne. Coraz więcej osób w ostatnim czasie zastanawiało się nad tym. Jak się okazuje w naszym mieście w przypadku wojny schronienie może liczyć ponad 33,5 tys. osób.
Czy w Ełku są schrony? Gdzie ich szukać? Takie pytania w ostatnim czasie zadawało sobie wielu ełczan. Wszystko z powodu agresji Rosji na Ukrainę. Co bym zrobił w takiej sytuacji? Gdzie mogę się schronić?

Jak się okazuje w Ełku nie mamy schronów. Ale nie panikujmy. Jak tłumaczą specjaliści, taka sytuacja nie jest problemem tylko Ełku. Podobnie jest w większości mniejszych i większych polskich miast. Wszystko między innymi z powodu braków przepisów, które regulowałyby te kwestie. Obecnie schronów nikt nie buduje.
W niektórych miastach, na przykład w Olsztynie są obiekty pełniące dawniej taką funkcję. Pochodzą z czasów zimnej wojny. Ale obecnie służą za piwnice. Nie spełniają żadnych norm stawianych tego typu obiektom.

Eksperci uspokajają - nie panikujmy. Schronów co prawda nie ma, ale są miejsca, gdzie bezpiecznie możemy się ukryć. Są to głównie piwnice. Po ostatniej analizie przeprowadzonej przez Biuro Obrony Cywilnej i Spraw Wojskowych - Pion Ochrony, podlegające pod Wydział Organizacyjny w ełckiego ratusza, w naszym mieście mamy 194 takie obiekty. Obecnie są one użytkowane jako piwnice, pomieszczenia gospodarcze. Żeby mogli schronić się tam ludzie, trzeba je odpowiednio przygotować - opróżnić, w niektórych wyburzyć ścianki działowe, wyposażyć w krzesła, ławki, sanitariaty.

Zgodnie z przyjętymi normami może się tam pomieścić 33 550 osób.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5