Gołdapskie jezioro ma się całkiem dobrze

2021-07-25 12:51:11(ost. akt: 2021-07-25 12:52:23)

Autor zdjęcia: Fb/UMwGoldapi

Od czasu rekultywacji jeziora w Gołdapi minęło już kilka lat. Jak na razie jest dobrze, ale ważne jest, aby obecny stan utrzymać. Bo poprawa wody w wyniku zabiegu nie jest dana raz na zawsze. O ten stan trzeba nadal dbać.
Akwen położony jest po obu stronach granicy polsko-rosyjskiej. Główna przyczyna zanieczyszczenia jeziora biogenami, czyli azotanami i fosforanami, sięga czasów, gdy w Polsce funkcjonowały Państwowe Gospodarstwa Rolne. Szkodliwe substancje z nawozów sztucznych, którymi szpikowano wszystkie pola przedostawały się do wód jeziora. Jego degradację potęgowały też nieoczyszczone ścieki, które z braku kanalizacji sanitarnej wpływały do jeziora z okolicznych domostw i ośrodków. Sytuację zmieniła budowa przed laty nowoczesnej oczyszczalni ścieków oraz jej późniejsze modernizacje, w tym budowa 34 kilometrów kolektorów, na które samorząd Gołdapi wykorzystywał unijne fundusze. Jednak inwestycje tylko w części rozwiązały problem. Miasto zlikwidowało przyczynę, przyszedł czas na walkę ze skutkiem, aby wody jeziora nie były tak mętne. Choć można było się w nim kąpać, to do kryształowej wody raczej było mu daleko, a właśnie uzyskanie dużej przejrzystości wody było głównym celem rekultywacji. Przygotowanie projektu rozpoczęto już w 2007 roku. Zaplanowano wówczas wspólnie z zespołem profesora Tomasza Heese z Politechniki Koszalińskiej szereg działań w Gminie Gołdap, w celu przywrócenia walorów rekreacyjnych jeziora.

Przez lata, zarówno badania prowadzone przez Politechnikę Koszalińską jak i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska z Olsztyna (Oddział Giżycko), wskazywały na zły stan ekologiczny akwenu. W okresie letnim przy dnie notowano niedobór tlenu oraz występowanie trującego siarkowodoru. Także w okresie zimowym pod lodem dochodziło do podobnych zdarzeń. Te groźne dla funkcjonowania jeziora zjawiska dodatkowo przyspieszały eutrofizację. Przyczyniło się to do ograniczeń w zagospodarowaniu rekreacyjnym jeziora, co okazało się niezwykle uciążliwe ze względu na uzdrowiskowy charakter miasta Gołdap.

W technologiach ochrony jezior znane są różne metody eliminacji lub ograniczenia tego zjawiska. W oparciu o testy wykonane na wodzie z jeziora, zaproponowano metodę pokrycia osadów warstwą glinki bentonitowej, wzbogaconej pierwiastkiem ziem rzadkich - lantanem. Pierwiastek ten posiada szereg cech, które okazują się niezwykle ważnymi dla rekultywacji jezior. Łączy się trwale z fosforem, pierwiastkiem odpowiedzialnym za silne zmętnienie wody powodowane masowym rozwijaniem się mikroskopijnych roślin zwanych glonami i bakteriami, do których zaliczamy groźne dla naszego zdrowia sinice.

Starania o pozyskanie środków finansowych na rekultywację jeziora i uzyskanie stosownych pozwoleń administracyjnych zakończyło się sukcesem w 2017 roku.

Rozprowadzono w ten sposób ogółem 300 ton preparatu. Aplikacja przeprowadzona została w dwóch etapach - pierwszy jesienią 2017 roku, drugi na wiosnę 2018. Preparat jest bezpieczny dla bytujących w ekosystemie jeziora zwierząt i roślin. Zawiesina utworzona w trakcie aplikacji opadała na dno, tworząc cienką warstwę izolującą. Chroni ona przed wydostawaniem się do wód nadosadowych niebezpiecznych związków fosforu, odpowiedzialnych za nadmierną eutrofizację. Zastosowana technologia poprawia warunki bytowania ichtiofauny, warunki tlenowe i wpływa na ograniczenie zakwitów glonów, w tym masowych pojawień sinic.

Wartość projektu związanego z rekultywacją jeziora wyniosła prawie 4,84 mln zł.

W ostatnim czasie, w celu monitorowania stanu jeziora na zlecenie gminy Gołdap opracowano raport jakości stanu wody.

— Aktualne badania monitoringu jakości warunków życia dla hydrobiontów wykonane wiosną 2021 roku należy uznać za dobre. Obserwowano bardzo dobre warunki tlenowe przy dnie. Przezroczystość wody jest odpowiednia by zapewnić wzrost roślinności na dnie jeziora. Te nowe siedliska są bardzo ważne dla ichtiofauny, szczególnie dla narybku — zaznaczył prowadzący badania prof. dr hab. inż. Tomasz Heese z Wydziału Inżynierii Lądowej, Środowiska i Geodezji Politechniki Koszalińskiej.

— Bardzo ważne jest zaangażowanie wszystkich użytkowników jeziora, w tym turystów czy wędkarzy, by te pozytywne zmiany będące wynikiem zabiegu rekultywacji utrzymać. Poprawa wody w wyniku zabiegu nie jest dana raz na zawsze. O ten stan trzeba nadal dbać — dodają gołdapscy urzędnicy.

prof. dr hab. inż. Tomasz Heese, Politechnika Koszalińska/tom

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5