Kontrowersje w przedszkolu w Baniach Mazurskich

2016-12-14 11:00:00(ost. akt: 2016-12-14 19:55:30)
Nauczycielka przedszkola w Baniach Mazurskich została postawiona przed komisją dyscyplinarną przy wojewodzie za stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci i nierzetelne zapewnianie bezpieczeństwa w placówce. Sprawa trafiła także na policję oraz do rzecznika praw dziecka. Kobieta została uniewinniona od wszelkich zarzutów. Jednak końca problemu nie widać.
Do pobicia czterolatka miało dojść w grudniu 2015 roku.
— Na drugi dzień po rzekomym uderzeniu przyszła do mnie zbulwersowana mama, twierdząc, że nauczycielka uderzyła jej syna — mówi dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Baniach Mazurskich. — Natychmiast poszedłem porozmawiać ze wszystkimi pracownikami. Absolutnie wszyscy zaprzeczyli, aby miało dojść do pobicia.

Sprawą zajęły się organy ścigania, ale sprawę umorzono i w marcu tego roku sąd utrzymał w mocy umorzenie sprawy ze względu na brak znamion przestępstwa.

— Policjanci przesłuchali rodziców i opiekunów wszystkich dzieci uczęszczających do przedszkola, personel oraz dyrekcję odpowiedzialną za nadzór nad placówką. Żadna z tych osób nie potwierdziła, aby w przedszkolu dochodziło do znęcania się nad dziećmi. Rodzice wyjaśnili, że ich pociechy nie skarżyły się na niewłaściwe zachowanie nauczycielki. Twierdzili, że bardzo chętnie uczęszczają do placówki i darzą sympatią swoją nauczycielkę. Dzieci nigdy nie posiadały żadnych obrażeń. Nie było podstaw do przyjęcia, że wobec małoletnich doszło do stosowania aktów przemocy — informuje Anna Barszczewska z gołdapskiej policji.

Obecnie jednak Prokuratura Rejonowa w Olecku po wytknięciu przez Prokuraturę Okręgową w Olsztynie w trybie nadzoru wcześniejszych uchybień ponownie bada sprawę.

— Składając zawiadomienie o przestępstwie, skorzystałam z przysługującemu każdemu obywatelowi prawa, a nawet zrealizowałam społeczną powinność, poinformowania organów ścigania o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa — twierdzi mama. — Gdybym nie miała dowodów i informacji od innych rodziców, to bym niczego nie zaczynała.

Jak zarzuty komentuje sama zainteresowana? Nauczycielka twierdzi, że jest niewinna, a ostatni rok był dla niej "piekłem na ziemi".

— Nigdy nie uderzyłam dziecka — przekonuje. — Miałam dobry kontakt z tym chłopcem. Teraz jest on w innej grupie, ale na podwórku podbiega do mnie, przytula, pokazuje nowe buty i zaprasza na urodziny.
Czytaj e-wydanie


Cały artykuł w Kurierze Gołdapskim już w czwartek, 15 grudnia.

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rodzic #2138370 | 89.229.*.* 18 gru 2016 20:46

    Zaóważmy że najgorszą pracą jest cudze dzieci chować, szczególnie w tych czasach czy to przedszkole czy szkoła. Dzieci są tak rozwydrzone że szkoda słów. Będąc na stażu w przedszkolu czteroletni chłopiec potrafił powiedzieć do mnie "głupia suka" w rozmowie z rodzicami ci tylko wyruszali ramionami i się głupio uśmiechali. Rodzice są często gorsi od dzieci.To co się dzieje w Baniach to nagonka na nauczycielkę przez panią pomoc która koniecznie chce przejąć stołek po owej nauczyciele, co jej się nie udaje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Hanka #2136261 | 81.190.*.* 15 gru 2016 21:59

    Co to w ogole za typ ten dyrektor i jak on sie idiotyczne wypowiada. Co to za uklad tam panuje bo mam wrażenie ze jakos za bardzo broni tej pseudo przedszkolanki....w stylu sikaja mu na twarz a bedzie wszystkim dookoła twierdził ze pada....

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. matka #2135861 | 195.136.*.* 15 gru 2016 12:38

    Wychowawczyni mojego syna krzyczy na dzieci z 1 klasy!!!!Masakra jakaś. Chociaż trudno to co słyszałam nie było krzykiem tylko wrzaskiem , rykiem. Dyrekcja udaje że nic nie wie. Myślałam o Kuratorium ale wiadomo towarzystwo musi się zapowiedzieć na kontrolę a wtedy będzie cacy. A potem trąbią o agresywnej młodzieży czy próbach S skoro przykład idzie z góry a nie ukrywajmy że społeczeństwo jest coraz słabsze psychicznie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. to nagminne #2135710 | 37.7.*.* 15 gru 2016 08:46

      a w świątkach nerwocholiczkom ktoś się przyglądał hhii

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. agnieszka #2135687 | 88.156.*.* 15 gru 2016 08:12

      zachowanie nauczycielki karygodne. wydaje mi sie ze pracownicy sa zastraszani.chca jak najszybciej problem zamiesc pod dywan.uwazam ze ta kobieta nie powinna pracowac z dziecmi. podobna sytuacja miala miejsce w jednej ze szkół podstawowych w olsztynie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (9)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5